Imię: Moje brzmi dość ładnie i jestem z niego bardzo zadowolona. Z języka hebrajskiego, pomieszanego z francuskim i hiszpańskim, znaczy Tyle co Zachód Słońca. Raspellie. Nazwisko: Nie wiem, jakie jest moje nazwisko. Najwidoczniej go nie posiadam. Wiek: Jestem wysoką 14 latką. Ale ktoś na mnie patrząc mógłby stwierdzić, że mam conajmniej 18 lat. Pseudo: Dokładnie nie wiem, ale każdy woła na mnie Hann, jedynie nowo poznani nazywają mnie po imieniu. Hmm, czy skrót imienia może być pseudonimem? Wygląd: Moje włosy są z natury barwy ciemnego blondu, przepasanego kasztanowymi kosmykami. Mam wielkie, niebieskie oczy i lekko opaloną cerę. Nie jestem ciemna, ale też jasna. Moje usta są malowane malinowym błyszczykiem, a paznokcie są różowe. Tak jak mówiłam, z natury moje włosy są ciemno blond, jednak ostatnio przefarbowałam je na jasny róż. Mam delikatny głos i narysowane serduszko przebite strzałą na prawym policzku. Ubieram różową muszkę w kształcie serc, z dwiema zwiewnymi wstążeczkami odchodzącymi od niej. Na nogach mam jasno różowe podkolanówki, na których wycięte został serca. Noszę zazwyczaj sukienkę, jasno różową, z białym, grubym pionowym paskiem, w którym kolejno układają się kokardki i serca, w rytmie kokardka serce, kokardka serce. Często słucham muzyki na swoich sercowych, grubych słuchawkach. Do tego noszę również jasno różową kokardkę, spiętą w moje zazwyczaj rozpuszczone włosy. Charakter: Jestem zamknięta w sobie i zazwyczaj nieśmiała, nie pewna swoich emocji i bardzo wrażliwa. Mimo, że jestem liderką Miłości mam problemy z ranieniem swoich Beingmonów. Jestem bardzo delikatna i często popadam w płacz, a mój głos ledwo słychać. Kocham naturę i w stosunku do obcych jestem trochę dziwna, małomówna i spokojna. Pierwszy Beingmon: Moim pierwszym towarzyszem stał się Delphfum.. Tytuł: No cóż. Na początku byłam zwykłą trenerką, potem hodowcą, jeszcze później podróżniczką, a teraz jestem liderką miłosnego typu Beingmonów. Walka ze mną to wysokie wyzwanie, a pokonanie mnie jest wnet niemożliwe. Ale znaleźli się i tacy, którzy mnie pokonali.
|